Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 29 maja 2011

troszkę o tym, troszkę o tamtym

Hmmmm, od czego by tu zacząć....Po sprzedaży stolika oczywiście wybrałam się  z W na poszukiwanie nowych palet....zajechaliśmy na tereny industrialne...istne paletowe zagłębie....jak dwa małe złodziejaszki pakowaliśmy co lepsze sztuki pędem do auta;) Stolik z palet n.2 jest w trakcie przygotowania, a ponieważ nie ma już -15 st C stanowisko pracy przeniosłam z kuchni na taras, niby wygodniej i można brudzić do woli, jednak tu ciągle pada!!!


Od mojego ojca dostałam czesci starej komody, czy też kredensu, nie jest tego wiele, ale może coś z tych części wykombinuje, niektóre maja piękne zdobienia inne nic specjalnego...ale od czego jest fantazja....żeby bawić się na całego....czy jakoś tak;)))






Nie mam jeszcze pojecia co sie z tego urodzi, mam nadzieję, ze cos ciekawego, dodatkowo fajnie by bylo, gdyby ktos to jeszcze kupił;)
Tymczasem w ogrodzie wszystko zakwitło, a ja nie mam siły na walkę z mleczami....przy odrobinie dobrej woli i fantazji, można uznać, że maja urocze zółte kwiatki... jak się bardzo skupię to nawet działa..;)

1 komentarz:

  1. o jaaa.....jakie cudne te części od taty...stolikowe części prezentują się bardzo bardzo si - uwielbiam takie meble !

    OdpowiedzUsuń