Łączna liczba wyświetleń

środa, 18 maja 2011

17 mai

Wczorajszy dzień był w Norwegii wyjątkowy. Święto narodowe, święto konstytucji z 1814 roku. My też mamy konstytucje, tez mamy święto w maju, jednak nasze polskie jest jakby smutniejsze...  może my Polacy do radości jeszcze nie dojrzeliśmy, za to w pogrzebach nie mamy sobie równych!!!...no nic, małe sprawozdanie fotograficzne, niestety krótkie i mało urozmaicone, bo....szanowna autorka nie naładowała baterii w aparacie, który łaskawie wyładował się po 15 minutach.

Pochód wyrusza z nieznanego mi zupełnie miejsca, następnie jednak posuwa się wesoło Karl Johans Gate ( stanowczo za skompilowana nazwa, na swój użytek nazywam Karl Johans ulicą Długą-mieszkańcy Gdańska się połapią dlaczego;))
"Długa" ciągnie się od dworca głównego do Pałacu Królewskiego i jest wprost stworzona do tego typu spacerków! W pochodzie biorą udział  różnorakie orkiestry, przedstawicielstwa szkół itp. Całość tworzy bardzo kolorowy, roześmiany tłum, powiewający narodowymi flagami.

Najsłodsze były dzieciaki, te kubraczki, czapeczki, buciki.....!!!!ach do schrupania!

Przeszliśmy wiec spacerkiem całą Długą, potem skręciliśmy w Aker Brygge, tam strzelali z armat, i biły dzwony na ratuszu...i co? do domu, a w domu grill, drink....klasyczne wapniackie rozrywki....niedługo jeszcze elektryczny kapeć!

1 komentarz: