Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 15 kwietnia 2012

No to w końcu coś nowego;))

Nie było mnie, ze hoho! Cóż, jak nic się specjalnego nie działo, zajmowanie moich drogich czytelników głupotami uważam za wysoce nieuprzejme...Tymczasem, po dwóch miesiącach dość mrukliwej i mało emocjonującej wegetacji wiosna przyszła i otworzyła nowe możliwości...możliwości produkcyjne przede wszystkim, bo śnieg na ogródku stopniał i w końcu można się zabrać za coś naprawdę dużego.
Sezon loppemarkedowy w Oslo rozpoczęty i od razu takie skarby!!! Kupiłam 6 krzeseł i słusznej wielkości stół. Stół i krzesła zostaną kompletnie przerobione i mam nadzieję, będą wyglądać super. Praca, mimo dość niesprzyjającej pogody już rozpoczęta. Ekscytuję się jak mała dziewczynka! również z tego powodu, ze oprócz typowych prac stolarskich, pierwszy raz zabiorę się za tapicerowanie. No ale dość gadania, zobaczcie co mam na ruszcie. Postęp prac będę oczywiście dokumentować zdjęciami....

Na samochodzie, może na taki nie wygląda, ale to ośmioosobowy stół kupiony za całe 200 kr;)

A oto komplet krzeseł, odkręciliśmy siedziska i zdjęliśmy starą tapicerkę....








Małym nożykiem trzeba było wyciągać setki zszywek...

I uwaga najnowszy nasz zakup pistolet do malowania....czad!!!

Dziś szlifowanie blatu stołu, niedziela-mam nadzieję, ze sąsiedzi nie zadzwonią na policje;)))

1 komentarz: