Łączna liczba wyświetleń

piątek, 25 lutego 2011

Szlifierka w ruch

No i mamy w końcu wolny dzień;)))
Wczoraj znów w szkole dyktando, test itp. Ciężkawo, jednakże muszę przyznać, że zaczynam być nieznacznie bardziej pewna siebie. Przełamuje sie.
No, ale nie o tym.
Zabieram sie za nowy projekt. Uznałam, ze mam w nosie czy ktoś kupi moja półkę czy nie. Jak nie, to zostanie z nami i tez będzie dobrze. Nie mam zamiaru się poddawać.  Mam zamiar konstruować meble, bo primo: lubię to, secundo: wierze, ze coś jednak z tego będzie.
Mam wielkie szczęście, że W tak mnie wspiera, już dawno mógł powiedzieć: get a job hippie!! tymczasem dzielnie przywozi mi kolejne materiały, kupuje farby i pędzelki ....
Co dzisiaj na tapecie??? dwie używane euro-palety, kółka przemysłowe, szlifierka, farba i dwie małe raczki z czerwonymi pazurami;)))
Podobno, jak sie czegoś bardzo chcę....czy to tylko wytarty frazes..????
Jak myślicie?? co z tego będzie???

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz