Łączna liczba wyświetleń

piątek, 11 lutego 2011

Motyla noga!

Chyba trzeba nabrać trochę więcej pokory...Dziś miałam naprawdę fajny dzień, ale wieczór to już niekoniecznie. Wczoraj wieczorem wstawiłam moją, znaną i osławioną półkę na Finn'a i wyobraźcie sobie moją wielką radość kiedy dziś raniutko od razu zadzwoniła kobietka, ze bardzo jej sie podoba i ona właśnie chce kupić...Spociłam się ze szczęścia, wypaliłam ciurkiem dwa papierosy i oddałam się rozmyślaniom nad nowymi projektami i rozwojem mojego obiecującego enterprazju...
Miała napisać wieczorem sms'a gdzie sie widzimy i ślad po niej zaginął...ech
A tak sie cieszyłam, to by było coś, sprzedać w jeden dzień...
Tak to jest dzielić skore na niedźwiedziu...smutek i nostalgia...a skoro jesteśmy w takim klimacie polecam ten kawałek
http://www.youtube.com/watch?v=NnzIrRykilA&feature=player_embedded#at=190

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz