Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 5 grudnia 2011

na Warszawę!

Moi Drodzy jutro we wściekle wczesnych godzinach porannych samolot linii Wizz Air zabiera mnie do Warszawy. Ciesze się niezmiernie, bo nie dość, że spotkam się z koleżanką( a być może i dwiema) to jeszcze będę miała zajęcie na długie zimowe wieczory....och!
Zaczęłam przyjemnie, ale tak naprawdę jestem niewymownie wkurzona ponieważ nie dostałam wypłaty!!!Mimo zameldowania sprawy nie uzyskałam żadnych informacji, a teraz ( po ponad tygodniu od terminu) moja przemiła szefowa nie raczy nawet odbierać telefonów(zresztą to u niej norma, zero odpisywania, zero odbierania). Na moim koncie, jak można się spodziewać, zionie wielką pustką, a oglądanie dwucyfrowych liczb nie jest moim ulubionym zajęciem...tak, tak moi drodzy....kraina miodem i mlekiem płynąca....

1 komentarz: