Łączna liczba wyświetleń

sobota, 15 października 2011

oj jesień

No Moi Drodzy, coś za mało było marudzenia ostatnio, wiec dorzucam do pieca! Pełnia księżyca była wyjątkowo dokuczliwa w tym miesiącu, ponadto zbiegło się to z pogorszeniem pogody na typowo jesienno-zimową (choć właściwie czego innego można się spodziewać po październiku) i najzwyczajniej w świecie mam wszystkiego dość!
Mój nowy stolik wystawiony na finnie się nie sprzedaje, a tych bejcowanych nie mam jak robić, bo zdaje się, że razem z W podebraliśmy wszystkie ładne palety w całym Oslo i niebawem, jak tak dalej pójdzie, będziemy jeździć do Asker albo Moss!!!
Dodatkowo ucięto mi jakieś dni w pracy i pracuje mniej, mam więcej wolnego czasu i mogłabym coś podziałać artystycznie, tymczasem jakoś chęci i materiałów brak, co powoduje, ze jestem jeszcze bardziej z siebie niezadowolona i tak właśnie nakręca się spirala bezsilności!
Jedyny pozytywny moment miał miejsce w czwartek kiedy to w piękny,słoneczny, ciepły dzień wybrałam się do miasta pozałatwiać brakujące papiery. Dostałam zezwolenie na bezterminowy pobyt w Norge ( wszyscy chyba teraz dostają) i dodatkowo założyłam sobie konto-co było fajnym przeżyciem, bo gadałam jak stara po norwesku, żarciki, bajery, zero problemów, wielce przyjazna atmosfera;))) Jednak mityczny rok działa-po roku człowiek jakoś wrasta w klimat-przestałam pękać.
Ponieważ nie robiłam ostatnio żadnych zdjęć, zaniedbuje się wiem,tylko muzyczka tradycyjnie- cudna Nosowska!

2 komentarze:

  1. To może spróbuj wstawić stolik na https://epla.no/
    jeśli na finnie nie idzie. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. alarm odwołany- wszystko poszło;)

    OdpowiedzUsuń